Wspominałem przy okazji pisania o wzmacniaczu lampowym 300B, który jest w tej chwili w trakcie opracowania, że przywiozłem z Francji małe kolumny. W relacji z wizyty u Supravoxa, napisałem, że bardzo spodobała mi się Carla. No więc tak mi się spodobała, iż postanowiłem zabrać parę do Polski, aby mieć w ofercie coś dla tych, którzy szukają czegoś małego. Jest to pierwszy model kolumny przygotowany przez reaktywowaną ekipę Supravox.
Konstrukcja z obudową typu basrefleks a w zasadzie bi-refleks. Posiada wewnątrz dwie oddzielne komory i co za tym idzie dwa porty, jeden z przodu a drugi z tyłu kolumny.
W charakterze dźwięku od razu można rozpoznać brzmienie charakterystyczne dla basrefleksu. To jest to do czego większość z nas jest przyzwyczajona, ponieważ większość konstrukcji na rynku od wielu lat to właśnie basrefleksy. Carla została specjalnie w ten sposób zaprojektowana, by wydobyć maksimum niskich częstotliwości zachowując względnie mały rozmiar obudowy. Dźwięk schodzi nisko nie popadając przy tym w łomot typowy dla subwoofera. W Bléré Franck powiedział mi, że zamontowany tu głośnik 135 LB idealnie nadaje się właśnie do tego typu obudowy, a sama konstrukcja w dodatku była bardzo długo optymalizowana, co jak słychać przekłada się na uzyskany dźwięk.
Zalety tej kolumienki, które usłyszałem w całkiem sporych rozmiarów „audytorium” w Bléré, potwierdziły się również w mniejszych pomieszczeniach, co więcej zostały tym bardziej wydobyte, gdy podłączyliśmy wspomniany SET 300B. Dźwięk pogłębił barwę i nabrał więcej odcieni. Och! Tak nie lubię opisywać dźwięku słowami…
I tu można przejść do tego, co stanowi o wyjątkowości Carli – jeden głośnik szerokopasmowy bez wizzera o efektywności 95 dB i bardzo liniowej charakterystyce(wykres na końcu). Jeden punkt propagacji dźwięku powoduje, iż mamy do czynienia z niezakłóconym obrazem dźwiękowym. Nie ma podziałów pasma pomiędzy głośnik średniotonowy a wysokotonowy i związanych z tym kłopotów. Nie ma też zwrotnicy.
Dźwięk emitowany jest bardo spójnie, dzięki czemu scena muzyczna jest wręcz fenomenalna. Mały pokój dosłownie zmienia rozmiary na salkę koncertową. Zamknij oczy a po chwili zobaczysz muzyków grających przed Tobą od lewa do prawa. Od najbliższych do najdalej oddalonych w rozstawionej przed Tobą orkiestrze symfonicznej. Słuchając np. Bolero Maurice’a Ravela w doskonałym wykonaniu Orkiestry Symfonicznej z Chicago pod batutą Sir Georga Soltiego (Decca nagranie z 1976r) można się o tym przekonać.
To jest to co lubię w głośnikach szerokopasmowych Supravox. Przy tym całość brzmienia jest bardzo zrównoważona i naturalna. Oczywiście musimy tu brać pod uwagę, że rozważamy mały głośnik w małej kolumnie i nie możemy poporównywać z dużą stulitrową kolumną z głośnikiem 21 cm w szczególności w zakresie średniego i niskiego pasma przenoszenia, gdzie dostajemy dodatkowo całą masę informacji w szczególności określających barwę a także dynamikę. Trzeba zachować proporcje. Jeśli chcemy dużego dźwięku rozmiar kolumny musi być duży kropka. Fizyki się nie oszuka. Jednak jeśli jesteśmy ograniczeni miejscem i musimy wybierać coś mniejszego, a ponadto słuchamy muzyki klasycznej, akustycznej, jazzu, słowem wszystkiego tego, gdzie pojawia się naturalne brzmienie instrumentów i ludzkich głosów Carla powinna się znaleźć zdecydowanie na krótkiej liście. W nagrodę dostaje się bardzo czyste i precyzyjne brzmienie w średnim paśmie.
Dlaczego tak często podkreślam naturalność instrumentów? Otóż to co w naszej świadomości jest gdzieś zakodowane głęboko na skutek naszych wcześniejszych doświadczeń muzycznych, słuchanych koncertów, wizyt w filharmonii, czy koncertach plenerowych przy odrobinie szczęścia da się odnaleźć w dobrze zestrojonym systemie dźwiękowym. Takie małe reminiscencje. W tych przypadkach mamy jakiś punkt odniesienia, który pozwala nam ocenić czy to, co słyszymy brzmi dla nas naturalnie i decyduje o tym, czy nam się podoba czy nie. Przecież nie wiemy jak wzorcowo brzmi syntezator, bo to co mamy na płycie jest efektem elektronicznego przetworzenia od chwili wygenerowania sygnału w studiu aż do wyjścia ze wzmacniacza w trakcie odtwarzania.
Wracając do Carli, jeśli ktoś myśli o małym monitorku to warto zastąpić stand pod monitor dodatkową pojemnością obudowy dla pogłębienia pasma przenoszenia. Zajmowane miejsce na podłodze jest dokładnie takie samo, a dźwięk zupełnie inny.
W tym miejscu można dodać, że jakość wykonania kolumny jest bardzo dobra, stolarka jest na bardzo wysokim poziomie. Zastosowana w tym przypadku okleina to drzewo różane (rosewood) z pięknym usłojeniem, co widać na zdjęciach.
Żeby dopełnić opisu muszę wspomnieć, iż odwiedził mnie przyjaciel i przywiózł ze sobą japoński wzmacniacz Almarro A205A na lampach El 84 ciekawy dźwięku Closer. Podłączyliśmy również Carlę, aby sprawdzić zarówno kolumny jak i wzmacniacz. Odtwarzaliśmy muzykę początkowo z płyt kompaktowych a następnie z mojego modyfikowanego gramofonu Lenco za pośrednictwem bardzo wysokiej klasy przedwzmacniacza gramofonowego. Zarówno Almarro jak i Carla wypadły w tym zestawieniu bardzo dobrze, co wskazuje na to, że z powodzeniem taką parę można ze sobą połączyć.
Na koniec załączam jeszcze wykres przedstawiający pasmo przenoszenia Carli. Pomiar dokonany w pomieszczeniu odsłuchowym przed zapakowaniem we Francji. Widać liniową charakterystykę praktycznie w całym paśmie. Pomiar nieskalibrowany.
Specyfikacja:
Producent: Supravox
Model: Carla
Kolumna jednodrożna; Typ obudowy: bi-refleks
Efektywność: 95 db
Impedancja: 8 ohm
Pasmo przenoszenia: 50-18 kHz (+/- 3 dB)
Moc: 35 W
Wymiary: (szer. x wys. x gł.) 23x87x28 cm
Waga: 17 kg