Wsłuchajmy się w bas

Wsłuchajmy się w bas

LET’S LISTEN TO THE BASS

Dlaczego kolumny Adam i Eva są duże?

Dlatego, że bas to podstawa. Siedzi w nas głęboko, nadaje rytm, do którego się dostrajamy. Żeby wydobyć niskie częstotliwości z głośnika o średnicy 21 cm, który nie jest przecież typowym głośnikiem basowym, te mają 30-40 cm średnicy, należy zapewnić mu pomoc komory akustycznej, czyli w tym przypadku obudowy. Mówiąc w dużym uproszczeniu zwiększając rozmiar obudowy stroi się ją do tego, by uzyskać  jak najniższe częstotliwości. Trzeba to jednak zrobić tak, by uzyskany dźwięk był czysty, nie dudnił, nie był stłumiony. Liczy się zatem nie tylko najniższa możliwa do uzyskania częstotliwość przy danym rozmiarze obudowy, ale również a w zasadzie przede wszystkim jakość.

Dla mnie jest to szczególnie ważne, ponieważ zawsze bardzo lubiłem mistrzów niskich częstotliwości.

Budując swoje kolumny, zależało mi na osiągnięciu dobrego brzmienia i wygląda na to, że udało mi się uzyskać bardzo dobry rezultat. Przez lata, gdy słuchałem dostępnych na rynku zestawów głośnikowych naprawdę dobre brzmienie basu zaczynało się w okolicach 30 -40 tys. złotych za parę. Mam na myśli znaczący przeskok jakościowy. I zapewne nie bez znaczenia jest to, że drogie kolumny podłogowe są zazwyczaj ponad przeciętnych rozmiarów uwzględniając dzisiejsze standardy.

Na dobre brzmienie Adama i Evy w zakresie basu szczególny wpływ ma konstrukcja obudowy, jej kształt i sposób eliminacji fal stojących, bez stosowania materiałów wytłumiających.

Efekt jest taki, iż dźwięk jest czysty, szybki, przestrzenny. Czasami w trakcie słuchania muzyki  sam jestem zdumiony jego skalą.

Gdy piszę ten tekst, akurat słucham Waters of Eden Tony Levin’a i chwilami zawisam w bezruchu by wchłonąć każdy szmer wydobywający się z głębi sceny.

Na zdjęciach pokazałem kilku z moich ulubieńców, jednak główny przekaz jest taki, skoro Adam i Eva radzą sobie dobrze z graniem Marcusa Millera, Tony Levina, Johna Pattituciego to poradzą sobie dobrze zawsze tam, gdzie występuje  dobrze nagrana sekcja rytmiczna, a w szczególności akustyczna.

A jak włożę do odtwarzacza Bassfidle alla polacca, wspaniały popis solowego kontrabasu w wykonaniu Vitolda Reka, czyli Witolda E. Szczurka, to już pisać i słuchać naraz na pewno się nie będzie dało. Vitold Rek gra na m.in. kontrabasie Johan George Bock wykonanym w 1819 r. Zapewne najlepiej posłuchać koncertu na żywo, czego niestety nie miałem na razie przyjemności doświadczyć – może kiedyś, ale  gdy słucham tej fantastycznej wirtuozerii u siebie to jest prawie tak, jakby mistrz gościł u mnie na prywatnym koncercie. Nie wierzycie? To posłuchajcie…

LET’S LISTEN TO THE BASS

LET’S LISTEN TO THE BASS

LET’S LISTEN TO THE BASS
Zobacz recenzje naszych produktów
recenzje